Koty wiejskie odchodzą szybko i po cichu. Pewnego dnia taki Mruczek po prostu znika. Nikt go nie szuka, to przecież tylko kot. Ile żyje kot na wsi? Wyjątkowo krótko, choć warto zauważyć, że los wiejskiego kota powolutku zmienia się na lepsze.
Ile żyje kot na wsi – dłużej, niż w przeszłości, ale wciąż bardzo krótko
Podejście do kota różniło się od obejścia do obejścia, ale to, że kot jest zwierzęciem pracującym, rozumiało się samo przez się.
Młode koty musiały jak najwcześniej przysposobić się do pracy, to jest do łapania myszy, najlepiej na akord. Nikogo nie obchodziło, gdzie ten kot mieszka, ważne było tylko to, żeby łowił. Z karmieniem bywało różnie, jedni dawali, inni skąpili.
wspomina jeden z autorów https://agropedia.pl
Co do jednego, panowała zgoda. Aby kiciuś łowił, jak się patrzy, powinien porządnie zgłodnieć. Ile żył kot na wsi, która była biedna i oszczędna? Nie za długo.
Jeżeli na świat przychodziły małe kotki, miot był topiony, zakopywany, porzucany w lesie albo wyrzucany do przydrożnego rowu. W taki oto sposób przez wieki całe polska wieś utrzymywała kontrolę nad liczebnością kociej populacji. Dziś na wszystkie tego rodzaju praktyki jest paragraf, co zdaje się powoli docierać do świadomości nawet tych najbardziej opornych. Jakkolwiek nikt nikomu na ręce patrzył przecież nie będzie. Ile żyje kot na wsi? Czasami tylko jeden dzień.
Ile żyje kot na wsi — kocich seniorów na polskiej wsi jest jak na lekarstwo
Nie da jednak nie zauważyć, że los kota na polskiej wsi ulega stałej poprawie. Wraz ze wzrostem zamożności mieszkańców, koty coraz częściej trzyma się dla towarzystwa i karmi, jak się patrzy. Zdarzają się i takie domy, w których kocia burżuazja korzysta z kuwety i ma własną miseczkę z kocią karmą. Jednakże prawdą jest, że statystycznie rzecz ujmując tylko niewielki procent wiejskich kotów dożywa sędziwego wieku. Ile żyje kot na wsi i dlaczego jest to tak dramatycznie krótko?
Przeciętnie kot na wsi żyje od 2 do 3 lat, choć można spotkać i takie, które dożywają późnej starości. Bo w pięknych okolicznościach przyrody na kiciusia czyha wiele niebezpieczeństw. Co konkretnie zagraża temu inteligentnemu zwierzęciu? Kilka rzeczy:
- Choroby zakaźne – to prawdziwa plaga, która dziesiątkuje kocią populację. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że koty chorują wszędzie, na wsi i w mieście. Ale prawdą jest, że kot wiejski rzadko dociera do lekarza, co w przypadku ciężkiej choroby zakaźnej jest wyrokiem. Ile żyje kot na wsi dotkniętej plagą epidemii? Odchodzi błyskawicznie
- Pasożyty – można przyjąć w ciemno, że wszystkie koty krążące po polach i obejściu są zarobaczone. Glista kocia, kokcydioza, tasiemiec, giardia i toksoplazmoza są częste. Jeżeli dodać do tego kleszcze, świerzbowce czy pchły, od razu widać, że bez pomocy człowieka kot długo nie pożyje
- Samochody i maszyny rolnicze — komentarz wydaje się zbędny
- Wnyki zastawione w lesie – kłusownictwo w Polsce ma się dobrze
- Psy, kuny i lisy — te zwierzęta dla kota, szczególnie młodego, są śmiertelnym zagrożeniem
- Myśliwi – kot na wycieczce oddalony na 200 m od podwórka może zostać legalnie odstrzelony
- Trutki na gryzonie — kot na ogół nie ruszy trutki, ale już mysz nafaszerowaną trucizną zje
Ile żyje kot na wsi – są i takie, które wiodą klawe życie
Ogólnie rzecz biorąc, koty na wsi mają pod górkę. Zakorzenione mocno w świadomości złe wzorce postępowania w odniesieniu do tych przemiłych zwierząt, jak również szereg niebezpieczeństw, które czyhają na oddalającego się od domu słodkiego kiciusia, skutecznie skracają życie statystycznego kota. Jednakże coś tu się zmienia, i to na korzyść. Zadbany kot staje się coraz częściej maskotką i jednocześnie piękną wizytówką obejścia. Zdarza się spotkać pięknego kota na wsi, prawdziwego tygrysa, który całymi dniami z godnością wysiaduje w oknie, w przerwie zaś ostrzy sobie pazury na meblach w salonie. Ten kot trzyma się domu, a gdy już zapadnie na kocim zdrowiu, jest leczony bez oglądania się na koszty. Jakkolwiek należy dodać, że na polskiej wsi kot u weterynarza to ciągle dość egzotyczny obrazek. Ile żyje kot na wsi? Są takie domy, w których Mruczek dożywa prawdziwie sędziwego wieku.
Ile żyje kot na wsi — lecznica weterynaryjna czeka
Leczenie kota może być kosztowne, poza tym zwyczaj udawania się z kiciusiem do lekarza nie przetarł sobie jeszcze u nas drogi. Szkoda, bo takie zupełnie podstawowe procedury, jak szczepienie, antykoncepcja, sterylizacja czy chipy są codziennością w lecznicach weterynaryjnych w krajach Europy Zachodniej, a przecież w tę właśnie stronę zmierzamy. Ile żyje kot na wsi na zachodzie Europy? O wiele dłużej niż w Polsce.
Kot wiejski w hierarchii ważności inwentarza jeszcze do niedawna plasował się na samym dole, żeby nie powiedzieć na dnie. Najczęściej gospodarz miał kota w niskim poważaniu, ale powolutku zmienia się to na lepsze. Polska wieś coraz bardziej przypomina miasto, któremu nie ustępuje już pod względem zamożności. Można by powiedzieć za klasykiem, że wraz ze zmianą bytu, powinna zmieniać się i świadomość, jak również stosunek do zwierząt. Tak też się dzieje, czemu można tylko z całego serca przyklasnąć.
Leave a Comment